Szukam jednej. Nie każdej. Z którą spotkanie będzie miało klimat, rozmowa – sens, a cisza – napięcie.
Potrafię zadbać o atmosferę. Spokój, dotyk, uważność. Może masaż, może coś więcej. Nie z teorii – z doświadczenia. Tantra to nie hasło, tylko sposób, by zatrzymać czas na chwilę.
Jestem mobilny, konkretny, dyskretny. Zdjęcia – po kontakcie.
PS: Nie zawsze jestem tu długo. Ale uważna kobieta zwykle wie, gdzie jeszcze można złapać to, czego się szuka.